dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017 (pierwszy post)

Co według was kryje się pod pojęciem "toksyczny związek"?

Czy według was taki związek należy zakończyć, czy próbować go ratować? Jeżeli tak, to w jakich sposobów użylibyście w jednym i drugim przypadku?

Miłego dnia :)

tibauld
tibauld
  7 березня 2017

Dlaczego tu nie ma zestawu pytań dla imbecyli? Nie mam jak się do takich zagwozdek ustosunkować. :(

Konto usunięte
Konto usunięte: Miłego dnia :)

Wzajemnie.
Avatar użytkownika Radeczekk93Radeczekk93
Posty: 91 (po ~244 znaków)
Reputacja: -5 | BluzgometrTM: 14
Radeczekk93
  7 березня 2017

Hm to taki w którym są częste fochy, manipulacje, kłamstwa, nie ma szacunku, lojalności i występuje wieczne kontrolowanie, dużo by wymieniać.Nie da się w takim związku funkcjonować. Nie ratować, uciekać jak najdalej i nigdy więcej się nie odzywać. Wyobraźcie sobie, że tkwicie w takim związku przez 3 miesiące.. Chcecie tak żyć przez kolejne 40 lat z dziesięciokrotnym nasileniem pod jednym dachem? Bo ja nie.

Adrian3303
Posty: 394 (po ~158 znaków)
Reputacja: 26 | BluzgometrTM: 4
Adrian3303
  7 березня 2017

Toksyczny związek to nie związek. Jeśli nie opiera się na wzajemnym zaufaniu, wyrozumiałości i szacunku do siebie to szkoda tracić życia. Zakończyć to bo na pewno gdzieś tam czeka na Ciebie już ktoś odpowiedni ;)

BujajacaWoblokachh
Posty: 44958 (po ~170 znaków)
Reputacja: -10 | BluzgometrTM: 12
BujajacaWoblokachh
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Co według was kryje się pod pojęciem "toksyczny związek"?

Taki, w którym dajemy z siebie więcej niż otrzymujemy od partnera.

W normalnym związku jest równowaga :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Czy według was taki związek należy zakończyć, czy próbować go ratować?

Zakończyć.
Tylko w nielicznych przypadkach takie osoby się zmieniają.
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Ostatnio edytowany: 1 січня 1970
BujajacaWoblokachh
BujajacaWoblokachh: Taki, w którym dajemy z siebie więcej niż otrzymujemy od partnera. W normalnym związku jest równowaga :)


Zgoda,ale powiedzmy, że na początku takiego związku jest przysłowiowa sielanka. Po pewnym czasie pojawiają się dzieci,wspólny dom, wspólne zobowiązania itd. Dogadują się wzajemnie, ustalają pewne zasady i niby wszystko wygląda normalnie. Partnerka zostaje w domu i nim się zajmuje, wychowuje dzieci, a partner zarabia pieniądze na utrzymanie tej rodziny. Niby każde z nich daje z siebie tyle samo, ale w pewnym momencie, coś zaczyna się psuć i zaczyna się spirala wzajemnych oskarżeń, wyrzutów i zarzutów. Czy np wg. Ciebie, to już jest toksyczny związek, czy może zwykła rutyna zaczyna się wkradać? Jak odróżnić jedno od drugiego?

Konto usunięte
Konto usunięte: Dlaczego tu nie ma zestawu pytań dla imbecyli? Nie mam jak się do takich zagwozdek ustosunkować. :(


Wszak pana stać na dużo więcej jak odp na pytania dla imbecyli, ale następnym razem postaram się sprostać ich wymaganiom :)
dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Ostatnio edytowany: 1 січня 1970

Poza tym, większość tutaj pisze o związkach partnerskich, a co w przypadku podobnych zachowań w relacjach zawodowych i koleżeńskich? To też jakaś forma związku/układu.

dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Radeczekk93
Radeczekk93: Hm to taki w którym są częste fochy, manipulacje, kłamstwa, nie ma szacunku, lojalności i występuje wieczne kontrolowanie, dużo by wymieniać.Nie da się w takim związku funkcjonować. Nie ratować, uciekać jak najdalej i nigdy więcej się nie odzywać. Wyobraźcie sobie, że tkwicie w takim związku przez 3 miesiące.. Chcecie tak żyć przez kolejne 40 lat z dziesięciokrotnym nasileniem pod jednym dachem? Bo ja nie.


Adrian3303
Adrian3303: Toksyczny związek to nie związek. Jeśli nie opiera się na wzajemnym zaufaniu, wyrozumiałości i szacunku do siebie to szkoda tracić życia. Zakończyć to bo na pewno gdzieś tam czeka na Ciebie już ktoś odpowiedni ;)


Według mnie -związek, to więź emocjonalna która wywiązała się na wskutek różnych czynników pomiędzy dwoma osobami. Niekoniecznie i nie zawsze oznacza to relacje damsko-męskie. Pytanie, kiedy taka relacja staje się toksyczna? Pewnie z tego powodu, ten temat znalazł się w dziale randka ?:)
tibauld
tibauld
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Wszak pana stać na dużo więcej jak odp na pytania dla imbecyli

Ktoś prowadził taką weryfikację?

Konto usunięte
Konto usunięte: następnym razem postaram się sprostać ich wymaganiom :)

Może być o to bardzo trudno.

Konto usunięte
Konto usunięte: To też jakaś forma związku/układu.


Jak już tak o związkach. To ostatnio bardzo dobrze mi się przyjmuje związki aluminium, za to z wódką jestem na bakier. ;/

Czemu ostatnio tak często mnie tu na ten dział przenoszą? :(
dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Ktoś prowadził taką weryfikację?


Boćki o tym u mnie klekały :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Może być o to bardzo trudno.


Pan nie będzie aż taki "skromny" :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Jak już tak o związkach. To ostatnio bardzo dobrze mi się przyjmuje związki aluminium, za to z wódką jestem na bakier. ;/


Zawsze można utworzyć z tego związek :) Z aluminiowego dzbanuszka z uszkiem, pić wódke duszkiem :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Czemu ostatnio tak często mnie tu na ten dział przenoszą? :( dywersantka


Pocieszył mnie pan, bo myślałam, że to ja w ramach kary tutaj trafiłam :)
dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017

ech, ta wasza szablonowość :) Prawie jak kubota na oczach :)

tibauld
tibauld
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Boćki o tym u mnie klekały :)

Pani uważa one roznoszą dzieci.

Konto usunięte
Konto usunięte: Pan nie będzie aż taki "skromny" :)

To chodzi w parze z moją arogancją. :(

Konto usunięte
Konto usunięte: Zawsze można utworzyć z tego związek :) Z aluminiowego dzbanuszka z uszkiem, pić wódke duszkiem :)

Odkąd jestem na diecie nie mogę pić duszkiem. ;/
Picie stało się strasznie fe, wolę jednak dobrą książkę. Nierzadko historyczną. ;/

Konto usunięte
Konto usunięte: Pocieszył mnie pan, bo myślałam, że to ja w ramach kary tutaj trafiłam :)

Nie miałem zamiaru pocieszać ale co zrobić, taki mój los. ;/
tibauld
tibauld
  7 березня 2017

Jaka i czyja ta szablonowość? :P

dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Pani uważa one roznoszą dzieci.


Moje myśli,aż tak dalekosiężne nie są, jak Pańskie plany i marzenia :)

Konto usunięte
Konto usunięte: To chodzi w parze z moją arogancją. :(


zawsze to jakaś, z naciskiem na jakaś, obrona:)

Konto usunięte
Konto usunięte: Odkąd jestem na diecie nie mogę pić duszkiem. ;/ Picie stało się strasznie fe, wolę jednak dobrą książkę. Nierzadko historyczną. ;/


Może zmieni Pan na Lema? :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Nie miałem zamiaru pocieszać ale co zrobić, taki mój los. ;/


Też byłabym zrozpaczona :)
dywersantka
dywersantka
  7 березня 2017
Konto usunięte
Konto usunięte: Jaka i czyja ta szablonowość? :P


Pańska?:)
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.