a "Tajemnicza Wyspa"?
nie ma tam lania ketchupem, ale trzyma w napieciu, jest dla myslacych a napiecia nadaje klimat lat 50-tych, czasy zimnej wojny, stary klimat ala Hitchcock i akcja rozgrywajaca sie w szpitalu psychiatrycznym na wyspie w trakcie sztormu, podczas ktorego nikt nie moze stamtad uciec.... majstersztyk :)
a jesli nie, to obejrzyj sobie Pile
